29 czerwca 2015

Barszcz ukraiński zweganizowany

Kiedy byłam dzieckiem, obiad zawsze składał się z dwóch dań. Zupa i drugie. Jak ja nienawidziłam zup!  Rany, pamiętam, jak kiedyś siedząc nad zimną już zupą, odebrałam telefon od Babci.
- Co robisz?
- Jem obiad.
- A co ci mama dziś ugotowała?
- A nie wiem babciu, mam w talerzu jakąś wodę z mięsem.
Mojej mamie o tę wodę z mięsem się nieźle oberwało, bo niby czym ona to swoje dziecko karmi, pod nieobecność babci! Cóż dużo się nie pomyliłam, siedziałam wtedy nad talerzem rosołu z tzw. teftelkami. Woda z mięsem, jak by nie patrzeć.  Na dodatek zimna bo jako notoryczny niejadek, zawsze ślęczałam nad jedzeniem po kilka godzin, aż ktoś się zlituje i powie mi, że mogę już nie jeść tego zimnego niedobrego obiadu.

Po latach moja niechęć do zup trochę przeminęła i teraz nie pogardzę dobrą wegetariańską zupą. Szczególnie z dużą ilością chrupiących warzyw. Dlatego też czasem gości na moim stole barszcz ukraiński. Gotuję jego zwegetarianizowaną wersję. W zasadzie wszystko jest jak w oryginalnym przepisie mojej babci, z wyjątkiem żeberek, które zastępuję wywarem z warzyw.
Gotujemy!


Będziemy potrzebowali:
Buraczki świeże 300gr
Kapusta biała 300gr
Marchew 3 średnie szt
Cebula 1 szt
Czosnek 3 ząbki
Liść laurowy 3 szt
Wywar warzywny 2 litry
Ziemniaki 3 średnie szt
Fasola biała 1 szklanka (suchej)
Koncentrat pomidorowy 100gr
Pietruszka około 20 gr
Sól, pieprz do smaku
Śmietana albo jogurt grecki wg uznania ( polecam)

Jeżeli będziemy używali do gotowania suchej fasoli, to zamaczamy ją dzień wcześniej na noc i gotujemy potem około 40 minut. Jeżeli zamierzamy użyć fasoli z puszki, to pomijamy ten krok. Wlewamy do garnka wywar warzywny, wrzucamy do niego liść laurowy i stawiamy na małym ogniu. W tym czasie kroimy warzywa. Najpierw cebulę i czosnek 2 ząbki. Rozgrzewamy na patelni 2 łyżki oliwy i wrzucamy cebulę i czosnek. Smażymy aż cebula się zeszkli. W tym czasie kroimy marchew i dodajemy do cebuli. Polecam pokroić marchew i buraczki w taki sposób jak na zdjęciach poniżej, pozostają one dzięki temu bardziej chrupiące.










Mieszamy dokładnie. Kroimy buraczki i dodajemy ich do smażącej się cebuli z marchwią. Dusimy wszystko około 3 minuty. Dolewamy pół szklanki wody i dusimy aż buraczki staną się miękkie. Dodajemy koncentrat pomidorowy i dusimy jeszcze 3 minuty. W tym czasie kroimy ziemniaki i dodajemy je do wywaru. Teraz wrzucamy nasze warzywa do wywaru. Mieszamy. Dodajemy fasolę i kapustę. Mieszamy dokładnie i pozostawiamy na średnim ogniu około 20 min. 
U mnie w domu barszcz podawało się zawsze ze świeżo wyciśniętym czosnkiem, pietruszką i śmietaną. Jeżeli chcecie wersję wegańską, pomijacie śmietanę. Jeżeli macie ochotę na wersję ze śmietaną, to polecam, smakuje wyśmienicie. Śmietanę można zastąpić jogurtem greckim. Tradycyjnie podaje się do barszczu Pampuszki, małe bułeczki z drożdżowego ciasta.

Barszcz najlepiej smakuje na drugi dzień. Bez problemu możecie go przechowywać w lodówce 3-5 dni.  Smacznego!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz